Ojczyzna potrzebuje naszej modlitwy – zapal świecę niepodległości
W 1867 roku, krótko po przegranym powstaniu styczniowym, papież Pius IX polecił polskim kardynałom, obecnym na kanonizacji Jozafata Kuncewicza, aby zawieźli do Polski, kiedy będzie znowu wolna, świecę, którą chcieli mu podarować. Właśnie ta świeca po raz kolejny zapłonie 11.11.2024 roku w Świątyni Opatrzności Bożej. Już od kilku lat kopie tej świecy zapalane są także w wielu polskich domach w dniu 11.11 o godzinie 19.18. Jest to znak jedności w modlitwie wielu Polaków w intencji Ojczyzny.
A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5).
Świeca Niepodległości dotarła do Polski 55 lat po proroczym darze Papieża, który od początku pontyfikatu był mocno zaangażowany w sprawę Polski. Pisał listy do cara Aleksandra II i cesarza Franciszka Józefa za Polską w czasie powstania styczniowego, założył Kolegium polskie w Rzymie, wzywał cały świat do modlitw za Polskę, potępił prześladowcze rządy, carskie i pruskie.
W 1922 biskup Józef Pelczar przewodniczył uroczystości w trakcie, której świeca po raz pierwszy zapłonęła w wolnej Polsce. W czasie tej podniosłej celebracji, pasterz warszawski wygłosił poruszające kazanie, które warto przypomnieć.
Biskup w kazaniu zwrócił uwagę na bogatą symbolikę świecy, która przypomina nam, że nigdy nie wolno nam tracić nadziei: kiedy nic nie wskazywało na to, aby Polska miała znowu kiedykolwiek być wolna, Pius IX, ufając w Bożą Opatrzność, podarował Polakom ten proroczy dar. Proroctwo to spełniło się i zapłonęła świeca piusowa w wolnej Polsce. Kolejnym więc przesłaniem tej świecy jest wezwanie do wdzięczności:
Najmilsi w Chrystusie! Dziękujmy za to Panu Bogu, – niech odtąd hymn Te Deum płynie ciągle z każdej piersi polskiej; ale poczuwajmy się do wdzięczności i dla tych, którzy dobrze narodowi naszemu życzą i czynią, a najprzód dla Stolicy św.”
Aby Chrystus Pan rządził każdą duszą
Świeca ta to także, jak mówił biskup w swoim kazaniu, jakby godło Chrystusa zmartwychwstałego, który sam o sobie powiedział:
Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia (J 8,12).
Święty Józef Sebastian Pelczar wzywał Polaków, aby przyjęli Jezusa jako swojego Króla. W jego słowach wybrzmiewa troska i miłość, których adresatami są wszyscy Polacy i cała Ojczyzna:
My, słudzy Chrystusowi, nie chcemy zawładnąć sferą świecką ani narzucić kajdan narodowi albo być tyranami dusz, ale tego tylko pragniemy, aby Chrystus Pan rządził każdą duszą, królował w każdej rodzinie i odbierał hołdy od wszystkich warstw narodu, bo w tem tylko widzimy zbawienie jednostek i państwa. My kochamy ojczyznę, jako matkę naszą drogą; toż chcemy dla niej pracować, modlić się i cierpieć, jak przed nami tylu biskupów i kapłanów pracowało, modliło się i cierpiało; a teraz cieszymy się z jej wskrzeszenia, a zaraz trwożymy o jej przyszłość.
Pracowita pszczoła
Biskup w swoim kazaniu wiele miejsca poświęcił też pracowitej pszczole, co nasuwa skojarzenie z Orędziem Wielkanocnym odśpiewywanym podczas Wigilii Paschalnej:
Chociaż dzieli się on [paschał] użyczając światła, nie doznaje jednak uszczerbku, żywi się bowiem strugami wosku, który dla utworzenia tej cennej pochodni wydała pracowita pszczoła.
Fragment o pszczołach szczególnie pasuje do obecnego czasu – czasu, kiedy kłótnie są na porządku dziennym i tak wiele przeszkadza nam wspólnie budować wolną Polskę. Biskup podając za wzór pszczoły przestrzega przed tym, co nie buduje, ale niszczy:
Pszczoły pracują zgodnie i według pewnego planu na pożytek swego ula, a nie masz między niemi kłótni ni strejków, ni buntów. (…) strzeżmy się egoizmu partyjnego czy stanowego, strzeżmy się niezgody i zaciekłości w walkach stronnictw o władzę czy znaczenie, strzeżmy się tej drażliwości, która, przemieniając ludzi w osy, umie tylko kłuć ostrem żądłem, a nie wyrabia miodu miłości i zgody, – strzeżmy się tej niesprawiedliwości, która nieraz na mężów prawych i około ojczyzny zasłużonych miota kamienie, przeto, że do innego należą obozu!
Słowa wypowiedziane ponad 100 lat temu nie straciły na aktualności. Ciągle musimy pracować nad tym, aby budować mosty, a nie mury i wspólnie troszczyć się o naszą Ojczyznę.
Wolność jako zadanie
Budowanie wolnej Polski to także nasza odpowiedzialność. Jan Paweł II, przypominał często, że wolność to jest zadanie:
Dzisiaj cieszymy się z odzyskanej wolności, ale «wolności nie można tylko posiadać i używać. Trzeba ją stale zdobywać przez prawdę. Wolność kryje w sobie dojrzałą odpowiedzialność ludzkich sumień, która z tej prawdy wynika. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę dobra prawdziwego lub fałszywego, pozornego» (Jan Paweł II).
Modlitwa
Jednym z nieodzownych sposobów budowania Ojczyzny i troski o nią jest nasza modlitwa. Dnia 11.11 możemy szczególnie zjednoczyć się w tej modlitwie. Przy zapalonych świecach o godzinie 19.18 będziemy wspólnie modlić się za Polskę i za siebie nawzajem. W tym czasie w Świątyni Opatrzności Bożej, podczas Mszy Świętej w intencji Ojczyzny, również zapłonie Świeca Niepodległości, którą podarował nam, Polakom papież Pius IX. Niech płomień świecy, symbol Zmartwychwstałego Chrystusa, będzie dla nas źródłem nadziei i ufności w Bożą Opatrzność, która nad nami czuwa.
Ojcze wielkiego miłosierdzia, przebacz nam i błogosław Polsce, aby była potężną, światłą, szczęśliwą, a przede wszystkiem wierną Tobie, wierną swej Królowej Niebieskiej, wierną Matce Kościołowi i Stolicy Apostolskiej. O, niech ze wszystkich jej ziem i ze wszystkich serc jej dzieci płynie nieustanny hymn uwielbienia, dziękczynienia i ofiary dla Ciebie, Boże, w Trójcy Świętej Jedyny. Amen (św. Bp Józef Sebastian Pelczar).
Pełny tekst kazania: Kazanie bp. Józefa Pelczara, wygłoszone w katedrze metropolitalnej warszawskiej podczas wprowadzenia świecy Piusowej
więcej informacji o świecy: Świeca Niepodległości
Możliwość złożenia intencji i program Święta Niepodległości: Święto Niepodległości 2024