Przebywanie w zasięgu Bożej Opatrzności daje mi pokój – piękne świadectwo pani Heleny z Wilanowa

Bardzo się cieszę, że dane mi było tutaj zamieszkać – mówi pani Helena, od 8 lat mieszkająca w Wilanowie. – Myślę, że to nie przypadek sprawił, że tu jestem. Przebywanie właśnie tutaj: w zasięgu Bożej Opatrzności umacnia moją wiarę w obecność Boga i daje mi pokój.

Pani Helena była jedną spośród licznej rzeszy osób, które uczestniczyły w 10. dniu skupienia w Świątyni Opatrzności Bożej.

Całość świadectwa p. Heleny na naszej stronie dziekuje.pl

Konferencję w tym dniu poprowadził ks. Piotr Celejewski. Kontynuując myśl o Opatrzności Bożej, która jest drogowskazem w życiu chrześcijanina w homilii mówił m.in.:

Nie muszę rozumieć. Maryja, stojąc pod krzyżem swojego syna, nie rozumiała tego, co się dzieje. Jej serce pękało. Jej serce miecz przenikał. Przeżywała nieprawdopodobny ból, bo nie mogła nic zrobić. Stała bezradnie pod krzyżem, ale jednocześnie ufała, że Bóg wyprowadzi z tego dobro. Nie wiedziała jak, nikt jej nie poinformował, co się stanie. Oto wielka tajemnica pokory, która nie jest rezygnacją z czegoś. Pokory, która nie jest jakąś ucieczką. Pokory, która jest nieprawdopodobną odwagą, że mogę zaryzykować zaufanie. Nie muszę wszystkiego wiedzieć, wszystkiego pojmować, ale mogę zaufać, bo wiem, komu ufam.

Pobierz KSIĄŻECZKĘ z zapisem konferencji ks. Piotra Celejewskiego z 10. DNIA SKUPIENIA.

– Ta konferencja była niesamowita. Bardzo wiele wniosła w moje życie – podkreśla p. Helena. – Dała mi nadzieję, że we wszystkim, co by się nie działo w moim życiu, jest obecny Bóg. A słuchania tego nigdy nie jest za dużo. To bardzo potrzebne w dzisiejszym świecie pełnym zamętu, chaosu, żeby nie stracić z oczu Boga, żeby nie zwątpić w to, że On jest w każdej sytuacji.

Chciałabym podziękować Bogu za całą historię mojego życia – podkreśla p. Helena. – Taką, jaka ona była. Widzę to dzisiaj, że jest ona pełna miłości Pana Boga. We wszystkim, co się działo w moim życiu, i w tym, co dobre, i w tym, co trudne był i jest obecny Bóg. Chciałabym podziękować za rodzinę, za dzieci, których mam czworo, za wnuki, których mam jedenaścioro. Bo rodzina to jest wielki dar Pana Boga.

35 lat mieszkałam w parafii na Ursynowie. I to Opatrzność Boża tak zrządziła, że znalazłam się tutaj, w tej parafii od 8 lat. (…) Jestem z natury osobą pełną lęków – wyznaje p. Helena. – I to nieustanne przypominanie o Opatrzności Bożej i też przebywanie właśnie tutaj: w zasięgu Bożej Opatrzności umacnia moją wiarę w obecność Boga i daje mi pokój, którego tak bardzo potrzebuję.

Zobacz również:

Podziel się: