Podziękujmy za wstawiennictwem św. Józefa Pelczara i bł. Klary Ludwiki Szczęsnej
19 stycznia 2020 roku do Świątyni Opatrzności Bożej przybędą uroczyście relikwie św. Józefa Sebastiana Pelczara oraz bł. Klary Ludwiki Szczęsnej.
Za Ich wstawiennictwem będziemy się modlić podczas Mszy Świętej dziękczynnej, o godz. 12.00.
Św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)
Biskup przemyski, założyciel Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego
Św. Józef Sebastian Pelczar urodził się 17 stycznia 1842 roku w podkarpackim miasteczku Korczyna koło Krosna. Dzieciństwo spędził w rodzinnej miejscowości, wzrastając w atmosferze staropolskiej pobożności, którą odznaczali się jego rodzice Wojciech i Marianna z domu Mięsowicz. Rodzice, widząc nieprzeciętne zdolności syna, po dwóch latach nauki w korczyńskiej szkole ludowej posłali go do Rzeszowa, do szkoły głównej, a następnie do gimnazjum.
Już jako gimnazjalista Józef Sebastian podjął decyzję oddania się na służbę Bogu, czemu dał wyraz w swoim pamiętniku:
Ideały ziemskie blednieją, ideał życia widzę w poświęceniu się, a ideał poświęcenia – w kapłaństwie.
Po ukończeniu szóstej klasy wstąpił do niższego seminarium, zaś w roku 1860 rozpoczął studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Po przyjęciu święceń kapłańskich (17 lipca 1864 r.) przez półtora roku pracował jako wikariusz w Samborze. Skierowany do Rzymu (1866-1868), studiował jednocześnie na dwóch rzymskich uczelniach: Collegium Romanum (dziś Uniwersytet Gregoriański) i w Instytucie św. Apolinarego (dziś Uniwersytet Laterański), skąd oprócz pogłębionej wiedzy wyniósł wielką, nigdy niesłabnącą miłość do Kościoła i jego widzialnej głowy – papieża.
Wkrótce po powrocie do kraju podjął obowiązki wykładowcy w seminarium przemyskim, a następnie przez 22 lata pracował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako profesor i dziekan Wydziału Teologicznego zyskał sobie sławę człowieka światłego, znakomitego organizatora i przyjaciela młodzieży. Wyrazem uznania ze strony społeczności akademickiej było powierzenie mu godności rektora krakowskiej Almae Matris (1882/1883).
Pragnąc realizować ideał “kapłana-Polaka, pracującego zbożnie dla ludu”, ks. Pelczar nie ograniczał się jedynie do pracy naukowej, ale ofiarnie oddawał się działalności społecznej i charytatywnej. Był aktywnym członkiem Towarzystwa św. Wincentego à Paulo i Towarzystwa Oświaty Ludowej. Pełnił przez szesnaście lat obowiązki prezesa Towarzystwa Oświaty Ludowej, które w tym czasie założyło kilkaset czytelni i wypożyczalni książek, przeprowadziło wiele bezpłatnych wykładów, wydało i rozprowadziło wśród ludu przeszło sto tysięcy książek oraz otworzyło szkołę dla służących.
W 1891 roku ks. Pelczar poddał myśl utworzenia Bractwa NMP Królowej Korony Polskiej, które oprócz celów religijnych spełniało zadania społeczne takie, jak opieka nad rzemieślnikami, biednymi, sierotami i sługami (zwłaszcza chorymi i pozbawionymi pracy).
Widząc w problemach, jakie niosły współczesne mu czasy, znaki woli Bożej, założył w 1894 r. w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, stawiając mu za cel szerzenie Królestwa miłości Serca Jezusowego. Pragnął, by siostry były znakiem i narzędziem tej miłości wobec dziewcząt, chorych i wszystkich ludzi potrzebujących pomocy.
W 1899 r. został mianowany biskupem pomocniczym, a w rok później, po śmierci bp. Łukasza Soleckiego, ordynariuszem diecezji przemyskiej. Przez dwadzieścia pięć lat swej posługi biskupiej dał się poznać jako gorliwy pasterz.
Pomimo słabego stanu zdrowia bp Pelczar niestrudzenie angażował się w prace religijno-społeczne. W celu zachęcenia wiernych do ożywienia w sobie ducha wiary przeprowadzał częste wizytacje parafii, dbał o wysoki poziom moralny i umysłowy duchowieństwa, a zarazem sam dawał przykład głębokiej pobożności, wyrażającej się w nabożeństwie do Serca Jezusowego i Matki Bożej. Był gorącym czcicielem Najświętszego Sakramentu i zachęcał wiernych do udziału w nabożeństwach eucharystycznych. Dzięki jego staraniom wzrosła liczba nowych kościołów i kaplic, a wiele świątyń zostało odnowionych. Mimo niesprzyjających okoliczności politycznych przeprowadził trzy synody diecezjalne, ujmując w normy prawne różnorodne inicjatywy, dając im przez to lepsze oparcie i zapewniając trwałość.
Biskup Józef Sebastian wnikał w potrzeby swoich wiernych i otaczał wielką troską najuboższych mieszkańców swej diecezji. Ochronki dla dzieci, kuchnie dla ubogich, schroniska dla bezdomnych, szkoły gospodarcze dla dziewcząt, bezpłatna nauka w seminarium duchownym dla chłopców z ubogich rodzin to niektóre z dzieł, które powstały z jego inicjatywy. Ubolewał nad krzywdą robotników, dużo troski poświęcił aktualnemu wówczas problemowi emigracji i alkoholizmu. W listach pasterskich, artykułach publicystycznych i licznych innych wystąpieniach wskazywał na potrzebę ścisłego respektowania nauki społecznej papieża Leona XIII.
Hojnie obdarzony przez Boga, nie marnował otrzymanych talentów, ale pomnażał je i rozwijał. Jednym z wielu dowodów jego ogromnej pracowitości jest bogata spuścizna pisarska, w skład której wchodzą dzieła teologiczne, historyczne, z dziedziny prawa kanonicznego, podręczniki, modlitewniki, listy pasterskie, mowy i kazania.
Biskup Pelczar zmarł w nocy z 27 na 28 marca 1924 r. Zostawił po sobie pamięć człowieka Bożego, który pomimo niełatwych czasów, w jakich żył, pełnił wolę Bożą. Ksiądz Antoni Bystrzonowski, uczeń i następca ks. Pelczara na katedrze uniwersyteckiej, w dniu pogrzebu powiedział o nim:
Łączył zmarły biskup przemyski w swojej osobie najpiękniejsze tego episkopatu przymioty i talenta. A więc niestrudzoną gorliwość pasterską, ducha inicjatywy z energią w działaniu złączoną, światłość wielkiej nauki i bodaj czy nie większą jeszcze świętość cnoty – nade wszystko zaś świecił wzorem i przykładem wyjątkowej pracy i iście młodzieńczym w niej zapałem.
2 czerwca 1991 r., podczas IV pielgrzymki do Polski, Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał w Rzeszowie beatyfikacji bpa Józefa Sebastiana Pelczara. Do chwały świętych Kościoła Powszechnego został wyniesiony 18 maja 2003 r. Kanonizacji dokonał Ojciec Święty Jan Paweł II w Rzymie. Relikwie błogosławionego znajdują się w katedrze w Przemyślu. W Krakowie czczony jest w sposób szczególny w kościele Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Wspomnienie liturgiczne św. Józefa Sebastiana obchodzone jest 19 stycznia.
MODLITWA O WSTAWIENNICTWO ŚW. JÓZEFA SEBASTIANA PELCZARA
MODLITWA O UPROSZENIE ŁASK ZA PRZYCZYNĄ ŚW. JÓZEFA SEBASTIANA PELCZARA
LITANIA DO ŚWIĘTEGO JÓZEFA SEBASTIANA PELCZARA
Bł. Klara Ludwika Szczęsna (1863-1916)
Współzałożycielka Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego
Ludwika Szczęsna urodziła się w ubogiej rodzinie w Cieszkach, niedaleko Mławy, jako czwarte z pięciorga dzieci. Jej rodzice utrzymywali się z pracy najemnej. W poszukiwaniu zatrudnienia często zmieniali miejsce zamieszkania. Ludwika nauczyła się czytać i pisać od wędrownych nauczycieli. Rodzice kładli nacisk przede wszystkim na przygotowanie do pracy zarobkowej. Zawodem, który dobrze opanowała, stało się krawiectwo. Jesienią 1875 r., gdy miała 12 lat, zmarła jej mama. Dziewczynka przeżyła tę śmierć bardzo dotkliwie. Być może wtedy zrodziła się w Ludwice silna więź z Matką Najświętszą.
Siedemnastoletnią córkę ojciec postanowił wydać ją za mąż. Ludwika błagała go, by nie zmuszał jej do zamążpójścia, ponieważ pragnie oddać się na służbę Bogu. Ojciec był nieustępliwy. Wówczas Ludwika, ratując wolność sumienia, uciekła z domu i udała się do Mławy. Można przypuszczać, że w tym okresie utrzymywała się z szycia, gdyż była dobrą krawcową. Nie tylko nie cofnęła się z dziewczęcego postanowienia poświęcenia się Bogu, ale szukała sposobu zrealizowania go.
W sierpniu 1885 r. Ludwika Szczęsna uczestniczyła w rekolekcjach, prowadzonych dla dziewcząt przez o. Honorata Koźmińskiego. Przedstawiła mu wówczas swoje pragnienie poświęcenia się Bogu w stanie zakonnym i została skierowana do nowego Zgromadzenia Sług Jezusa. Było to jedno z założonych przez o. Honorata w zaborze rosyjskim i działających w ukryciu zgromadzeń, których zadaniem apostolskim stała się praca wśród służących. Współzałożycielka Zgromadzenia matka Eleonora Ludwika Motylowska wspominała po latach:
W tym czasie przyjechała na rekolekcje z Mławy biedna panienka, zajmująca się szyciem, Ludwika Szczęsna. Z całą prostotą oświadczyła pragnienie służenia Bogu, wszystkie fraszki światowe służące do próżności spaliła i okazała gotowość pojechania ze mną, nawet nie dopytując, gdzie ją zawiozę. Podobała mi się niezmiernie jej szczerość, męstwo w zerwaniu ze światem i oddanie się Bogu…
8 grudnia 1886 r. Ludwika rozpoczęła w Warszawie nowicjat. Odbywała go, szyjąc w pracowni krawieckiej, która służyła jednocześnie jako miejsce spotkań z dziewczętami. Jak relacjonuje jej towarzyszka s. Alojza Rostkowska, Ludwika miała dużo prostoty i pogody. Była cicha, pełna miłości dla wszystkich. Te cnoty i zalety zewnętrzne czyniły z niej bardzo miłą i ujmującą siostrę, mającą dobry wpływ na służące. Po roku nowicjatu s. Ludwika złożyła obietnicę wierności, a po następnych dwu latach, 8 grudnia 1889 r. pierwsze śluby zakonne.
W październiku 1899 r. przełożeni Sług Jezusa powierzyli s. Ludwice obowiązki przełożonej w nowo otwartej placówce w Lublinie, gdzie prowadzono pracownię krawiecką i zakonspirowane apostolstwo wśród służących. Gdy doszło to do uszu gubernatora, po rewizji w domu Szczęsnej nakazano jej jako podejrzanej w ciągu trzech dni wyjechać do Mławy, skąd po otrzymaniu paszportu wróciła do Warszawy. Na szczęście stan zagrożenia nie trwał zbyt długo, ponieważ nadarzyła się okazja wysłania s. Ludwiki do Krakowa, pod zabór austriacki.
Stało się to dzięki prośbie ks. Józefa Sebastiana Pelczara skierowanej do o. Honorata o przysłanie osoby poświęconej Bogu do prowadzenia przytuliska dla służących. W kwietniu 1893 r. Ludwika Szczęsna udała się z Warszawy do Krakowa. Tu z całą gorliwością poświęciła się obowiązkom ochmistrzyni przytuliska, które znajdowało się przy ul. Mikołajskiej 11. Spotkanie i wspólna praca zaowocowały utworzeniem w 1894 r. nowego zgromadzenia zakonnego. Siostra Ludwika została jego przełożoną początkowo na okres 3 lat. Otrzymała habit Służebnicy Najświętszego Serca Jezusowego oraz imię zakonne – Klara. Znaczenie tego imienia tak wyjaśniał Założyciel ks. Pelczar:
Św. Klara nie tyle ustami, ile przykładem swoim zaprawiała pierwsze swoje córki zakonne w życiu bogomyślnym, bo jej życie było wzorem dla wszystkich. Czegoś podobnego, acz na małą skalę pragnę od Siostry Klary i tego też jej życzę (…); wiem bowiem, że nie ma nic lepszego, jak służyć Panu Bogu całym sercem i drugich do tej służby pociągać.
Matka Klara Ludwika Szczęsna – sama będąc nowicjuszką – była jednocześnie mistrzynią dla 6 współsióstr. Do początkowej opieki nad służącymi, robotnicami i chorymi przebywającymi w domach, doszła praca w szpitalach, prowadzenie ochronek i szkół, kursów kroju i szycia oraz katechizacja w tych wsiach, do których nie mogli dotrzeć kapłani.
Matka Klara była chora przez prawie całe życie. Chorobę płuc, nowotwór, niedomagania pracy serca znosiła spokojnie, z opanowaniem, widząc w nich krzyż, który należy chętnie przyjąć. Podczas ostatniej choroby uwydatnił się u niej cały zasób cnót, zwłaszcza duch pokory. W najcięższych cierpieniach nie domagała się niczego, ze wszystkiego była zawsze zadowolona, za wszystko wdzięczna. Gdy siostry chciały odprawiać razem z Matką nowennę o jej zdrowie, odpowiedziała:
Nie trzeba się modlić o zdrowie dla mnie, tylko o wypełnienie doskonałe świętej woli Bożej.
Jak wspomina s. Alojza Rostkowska, na kilka dni przed śmiercią Matka Klara została pocieszona i umocniona widzeniem św. Józefa, którego czciła przez całe życie. Zmarła świętą śmiercią 7 lutego 1916 roku, o godz. 12 w południe. Miała 53 lata. Przełożoną Zgromadzenia była przez 22 lata. Beatyfikowana w 2015 roku przez papieża Franciszka. Patronka ludzi, którzy bez rozgłosu czynią dobro.
MODLITWA O KANONIZACJĘ BŁ. KLARY LUDWIKI SZCZĘSNEJ
MODLITWA O UPROSZENIE ŁASK ZA WSTAWIENNICTWEM BŁ. KLARY LUDWIKI SZCZĘSNEJ
LITANIA DO BŁOGOSŁAWIONEJ KLARY SZCZĘSNEJ
———————————————————————————————————————————————–
Boże, uwielbiony w tajemnicy Twojej Opatrzności, dziękuję Ci za biskupów, prezbiterów i osoby konsekrowane. Powołujesz ich wszystkich, by stawali się światłem świata i solą ziemi.
Przez wstawiennictwo św. Józefa Sebastiana Pelczara i bł. Klary Szczęsnej proszę za osoby duchowne i zakonne, a także świeckich, a w szczególności za:
…………………………………….
Przekazane intencje zostaną uroczyście złożone przy ołtarzu głównym. Wszelkie ofiary zostaną przeznaczone na dalsze prace przy budowie Świątyni Opatrzności Bożej.
Zobacz także:
Galeria zdjęć z uroczystości wprowadzenie relikwii św. Józefa Pelczara i bł. Klary Szczęsnej